Czasami człowiek musi, inaczej się udusi

Tytułem wyjaśnienia muszę napisać kilka słów. Bo wiele z osób tutaj zaglądających zna mnie głównie, a może tylko i wyłącznie, jako osobę piszącą newsy i artykuły o nowych technologiach. To dosyć spora część mojego życia i zapewne trochę tekstów z tego zakresu będzie się tutaj pojawiać. Osobom, które będzie interesowała wyłącznie ta tematyka polecam swój blog na MyApple, bo większość tych tekstów tam także trafi. Choć zawsze miło mi będzie, jeśli w bardziej kameralnym gronie będziemy mogli sobie podyskutować. Na co więc jeszcze możecie liczyć?

Po pierwsze na „recenzje” perfum. Słowo recenzje specjalnie jest w cudzysłowie, bo recenzent ze mnie tak naprawdę żaden. Ci z Was, którzy obserwują mnie na twitterze, pewnie dostrzegli już pewien czas temu zalążek tej pasji. Więcej opowiem Wam we wpisie, który będzie swoistym wstępem do zabawy z perfumami na tym blogu. Trochę dziwnie mi się robi na tą myśl, szczerze powiedziawszy. Ale czy tak naprawdę jest coś gorszego w pisaniu o perfumach, niż w pisaniu o nowinkach technicznych? Według mnie nie. Tak samo myślę, że możecie się tutaj od czasu do czasu spodziewać tekstów piosenek, które piszę. O stylu i męskiej elegancji nie będę Was póki co zamęczał, bo nie uważam żeby moja wiedza na ten temat była dostateczna, by się nią dzielić. Zwracam jednak uwagę, że jest to kolejny interesujący temat, który może się pojawić. Dla przykładu może się tak zdarzyć, że wrzucę Wam jakieś zdjęcie, które będę uważał za godne uwagi, razem z linkiem do czyjegoś bloga. Ogólnie rzecz biorąc roi się tutaj istny miszmasz. Prawda jest jednak taka, że to cały ja. Ciągle walczący by na wszystko starczyło mi czasu. Jest takie angielskie powiedzenie: Jack of all trades, master of none. Po naszemu oznacza to osobę, która zajmuje się wieloma rzeczami, jednak tak naprawdę na niczym się nie zna. I muszę Was zapewnić, że kimś takim nie jestem – ale to będziecie musieli ocenić sami. Dążę do tego, by być człowiekiem renesansu. I w pewnym sensie, jakimś dziwnym trafem, leży to w mojej naturze. Nie mówię, że kimś takim jestem, ale staram się być. A to przecież już coś.

Dodaj komentarz

3 Komentarze

  1. hanka

     /  26/10/2011

    O!!! Piszesz o Apple !!( wlazłam na MyApple i przewęszyłam )-) Super. Niedawno stałam się posiadaczką iPada i tykam się jak pies jeża bo nie znam apple.

    Odpowiedz
  2. No to gratuluję. Myślę, że szybko przywykniesz. Jakby coś to nie bój się pytać, pomogę na ile będę mógł :) A pomimo że nie mam iPada, trochę o nim wiem. Zresztą z iPhonem to jeden system tak z grubsza. Na początek polecam posiedzieć trochę na stronie Apple, bo podstawowe rzeczy mają fajnie napisane i w zakładce iPad i wsparcie można coś wyszperać. Niestety do iOS 5 jeszcze nie wszystko na polskiej stronie przetłumaczyli.

    Odpowiedz
  3. hanka

     /  26/10/2011

    Tak ogólnie to sobie radzę , ale wiem że im głębiej w las……Bardzo możliwe więc że kiedyś wsparcie się przyda.Dzięki.

    Odpowiedz

Dodaj odpowiedź do hanka Anuluj pisanie odpowiedzi